Od dnia dzisiejszego chcielibyśmy zainaugurować cykl postów pod ogólnym tytułem „Arboretum to nie tylko rośliny”. Oczywiście istotą funkcjonowania arboretum są rośliny i właśnie ich ogromna różnorodność powoduje, że z powodzeniem, w doskonałych warunkach żyje tu bardzo wiele gatunków zwierząt. To właśnie o nich chcielibyśmy opowiadać w kolejnych postach. Tytuł dzisiejszego to „Dlaczego ich nie widać?”. Otóż dlatego, że zwiedzając ogród, może bardziej zwracamy uwagę na rośliny niż na zwierzęta, a może dlatego, że dzikie zwierzęta po prostu od nas uciekają. Uciekają, ale bacznie nas obserwują praktycznie na każdym kroku. Zobaczcie skąd patrzą na nas zwierzęta w Arboretum
Gołąb grzywacz – największy dziko żyjący gołąb w Polsce - spogląda na nas stąd
lub stąd
Żaba zagląda na nas z wody bo tu czuje się bezpiecznie
albo z zarośli
Zaskroniec również obserwuje nas z wody
ale po ocenie sytuacji postanawia jednak oddalić się w bardziej bezpieczne miejsce
Kurka wodna z gracją ucieka po liściach lilii wodnych
Ta jaszczurka zwinka ma poważny dylemat. Z jednej strony nagrzany kamień, słoneczko i to ciepełko które jest potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania jej organizmu, a z drugiej strony zbliżające się niebezpieczeństwo. Po chwili też uciekła.
Inne zwierzęta są praktycznie „w zasięgu ręki” przez cały dzień ale ciężko je dojrzeć z powodu ubarwienia ochronnego – tak zwanego kamuflażu, dzięki któremu skutecznie wtapiają się w otoczenie. Ta żaba swój kamuflaż wykorzystuje żeby zapolować.
Żółw błotny. Dorosły, duży osobnik nie ma w ogrodzie wrogów naturalnych dlatego z tym kamuflażem chyba trochę przesadził
Natomiast ta żabka, pewna swojego kamuflażu, myśląc że jest niewidoczna, ukryła się przy samej ścieżce, po której spacerują nasi goście. Naraża się tym samym na nadepnięcie, którego pewnie by nie przeżyła.
Dlatego pamiętajmy, aby podczas zwiedzania ogrodu nie zbaczać z wyznaczonych tras, dróg, ścieżek po to by nie doświadczyć doznań po które niekoniecznie do arboretum przyjechaliśmy.